Polityka i Prawo

Jak wiadomo wszem i wobec (przynajmniej osobom, śledzącym życie medialne w Polsce), jedną z czołowych jego bywalczyń, ostatnich miesięcy jest Joanna Krupa, która wystąpiła w kliku akcjach dla Pety: „I’d Rather Go Naked Than Wear Fur”, czyli „Wolę być naga, niż nosić futra”. Modelka odsłaniając to i owo, zasłaniając to i o wo – krzyżem, promuje nienoszenie naturalnych futer. Zwierzęta należy kochać, adoptować, nie należy ich kupować, a już na pewno nie w formie okrycia wierzchniego. Joanna Krupa pojawiła się również, w schroniskach dla bezdomnych psów, aby propagować przygarnianie zwierząt. W kontrze to lobby antyfutrzanego ustawia się lobby futrzane. Posiadaczki futer naturalnych: modelki, aktorki, piosenkarki, może nie zawsze głośno ujawniają to, że noszone przez nie futra są naturalne, ale Peta i inne organizacje ekologiczne, często ogłaszają te informacje światu. Kilka lat temu głośna była akcja oblewania futer naturalnych czerwona farbą z okrzykiem „Futro to morderstwo”. Zwolennicy i propagatorzy noszenia naturalnych futer podkreślają ich właściwości, delikatność, ponadczasowość, fakt, że są towarem luksusowym, świadczącym o wysokim statusie danej osoby. Innym argumentem, miał by być fakt, że wiele futer powstało już dość dawno temu, kiedy ekologia, nie była jeszcze tak modnym zjawiskiem jak teraz, więc nienoszenie futer, które i tak już istnieją, ma być nieco mniejsza zbrodnią, niż te które są tworzone na potrzeby współczesności. Wiele osób pamięta sesję zdjęciową, na której Bridget Bardot, tuli się do białej foczki. Całość jest słodka i urocza. Akcja jakże słuszna. Niewinna foczka i piękna kobieta. Duet idealny. Największe akcje antyfutrzane powstają za Oceanem. Tak naprawdę, nie wiadomo ile jest w nich promocji organizacji, ile działań, które faktycznie przyczyniają się do wpływanie na zmiany społeczne, a ile marketingu gwiazd i budowania określonej marki wokół ich nazwiska. Zastanawia mnie ile osób, które nie noszą futer rezygnują również ze skórzanych butów. Czy można oczekiwać konsekwencji w ekologicznych wyborach? Czy taka konsekwencja czemuś służy?