CukrzycaCzy leczenie pompą insulinową u dzieci jest bezpieczne?

Czy leczenie pompą insulinową u dzieci jest bezpieczne?

by

Celem leczenia cukrzycy w wieku rozwojowym jest uzyskanie prawidłowego rozwoju fizycznego oraz przebiegu okresu dojrzewania, odpowiedniego do wieku i płci. Dąży się również do utrzymania wartości HbA1c <6,5.

Metodą z wyboru w leczeniu jest intensywna insulinoterapia bądź za pomocą wielokrotnych wstrzyknięć insuliny lub osobistej pompy insulinowej. W Polsce i w wielu krajach Europy kładzie się nacisk na leczenie cukrzycy u dzieci za pomocą  pomp insulinowych. Wynika to z faktu, że jest to model wygodniejszy, mniej traumatyczny dla dziecka, przy dobrej współpracy na lini mały pacjent-rodzic-lekarz pozwala optymalnie wyrównać poziom glikemii.

Ale czy w normalnym życiu z cukrzycą i pompą insulinową jest tak kolorowo- czy realizujemy z naszymi dziećmi cele o których mówią nam wytyczne? U najmłodszych dzieci nie ma praktycznie wątpliwości za proces leczenia i wyrówania cukrzycy odpowiadają rodzice wspólnie z zespołem teraputycznym (lekarz, pielęgniarka, psycholog, edukator, dietetyk). Wobec braku możliwości planowania pory i wielkości posiłku często dobiera się dawki insuliny już po posiłku w zależności od tego co nasza pociecha zjadła. Żeby bezpiecznie i prawidłowo prowadzić leczenie naszego malucha rodzice muszą się skupić na kompleksowej edukacji, nauczyć się obserwować organizm dziecka i jego reakcję na dany posiłek, wysiłek fizyczny czy dawkę insuliny. Już na tym etapie ważne jest dostosowywanie przepływu w pompie insulinowej do aktywności dziecka.

W przypadku trochę starszych dzieci niezwykle ważnym jest włączenie w proces leczenia oprócz opiekunów  również samych pacjentów, zachęcanie ich do samodzielności i przejmowania odpowiedzialności za swoje wyrównanie cukrzycy.

Niestety rzeczywistość często przedstawia się inaczej. Nie dajemy szansy naszym podopiecznym czynnie uczestniczyć w procesie leczenia. Stają się oni bezwolnymi ofiarami swojej choroby.

Dziecko w wieku późno-przedszkolnym i szkolnym uczy się wielu nowych umiejętności. Często potrafi doskonale obsługiwać urządzenia elektryczne znajdujące się w domu, uczy się obsługi komputera czy internetu. Tymczasem rodzice nie pozwalają mu samodzielnie zmienić wkłucia, ustawić  z porozumieniu z osobą dorosłą dawki insuliny na pompie.

W takiej sytuacji dziecko odsuwa od siebie problem cukrzycy a odpowiedzialnością za swoje niewyrównanie obarcza wyłącznie opiekunów i personel medyczny. Im starsze jest „niesamodzielne” dziecko tym pojawiają się kolejne problemy. Częto dojada słodycze czy inne pokarmy bez podawania sobie insuliny,kłamie- co niestety owocuje pogorszeniem wyrówania cukrzycy.

Takich sytuacji można uniknąć poprzez szczerą rozmowę z dzickiem- nauczenie go oblicznia wymienników węglowodanowych w często dojadanych przekąskach, poinformowanie ile powinien podać sobie insuliny, jeżeli już dodatkowy posiłek się zdarzy. Dziecko też powinno rozumieć kiedy może sobie na przekąskę (szczególnie słodką) pozwolić, a kiedy powinno jej kategorycznie odmówić. W tym celu trzeba cierpliwie wytłumaczyć, że w przypadku cukru 300 mg/dl powinien niezwłacznie o tym powiadomić opiekuna i wspólnie zastanowić się nad przyczyną tak wysokiego cukru a nie zjeść porcję sernika, którą akurat częstuje go sąsiadka.

Im więcej rozmawiamy i tłumaczymy prostym językiem naszemu dziecku tym więcej jesteśmy w stanie w zakresie jego współpracy osiągnąć. Dziecko potrafi nauczyć się tabliczki mnożenia, będzie potrafiło również okreslić zawartość węglowodanów w często spożywanych posiłkach, a w razie wątpliwości zapyta.

Skutecznym narzędziem edukacyjnym są warsztaty, obozy dla dzieci i młodzieży chorych na cukrzycę. Tutaj młode osoby mają możliwość spotkania rówieśników, którzy również zmagają się z cukrzycą i mają podobne problemy. Pamiętajmy jednak zamim wyślemy naszą pociechę po raz pierwszy  na kolonie upewnijmy się, czy dziecko potrafi sobie podać samodzielnie insulinę, zmienić wkłucie w pompie oraz czy potrafi ustawić  dawkę insuliny w bolusie czy przepływie podstawowym.

Na rynku jest modeli pomp insulinowych i każda ma inne oprogramowanie. Obsługi konktetnego modelu pompy uczy pacjenta i rodzinę przedstawiciel danej firmy, która je rozporowadza.

W pierwszych dniach pobytu takiego dziecka na kolonii mogą się pojawić problemy z tego względu, że dziecko nie potrafi nastawić sobie zaleconej przez lekarza czy pielęgniarkę dawki insuliny do posiłku oraz zmnienić przepływu podstawowego w momencie uprawiania wysiłku fizycznego.

Personel medyczny będzie pomagał małym kolonistom z wszelkimi problemami, ale fizycznie nie jest w stanie obsużyć pomp czy penów kilkudziesięciu dzieci. Z drugiej strony takie kolonie mają być dla dzieci nie tylko związane z edukacją  porównywalną do pobutu w szpitalu, ale przede wszystkim z przyjemnością.

Następnym problemem w tarkcie takiego wakacyjnego obozu staje się intensyfikacja wysiłku fizycznego. Sport jest doskonałym lekarstwem na cukrzycę, ale w trakcie wysiłku musimy pamiętać o bezpieczeństwie naszych dzieci. W celu uniknięcia ciężkiego niedocukrzenia nauczmy je rozpoznawać objawy niskiego cukru i odpowiednio na nie reagować. Niestety zbyt mało dzieci, a także osób dorosłych pamięta o potrzebie zmierzenia poziomu cukru przed wysiłkiem fizycznym i odpowiedniego zmniejszenia przepływu podstawowego czy dawki insuliny podawanej w penie przed czy w trakcie wysiłku fizycznego. Jest to powodem wystepowania licznych stanów hipoglikemii i rezygnacji z wysiłku fizycznego (całkiem niepotrzebnie).

Jakie są inne problemy wynikające ze stosowania pomp insulinowych u dzieci?

Często obserwowanym problemem są zaburzenia funkcjonowania zestawu infuzyjnego (wkłucia).

Czasem wina leży po naszej stronie : zbyt rzadka zmiana zestawu prowadzi nieprawidłowego podawania insuliny, a w efekcie do pogorszenia wyrówania cukrzycy. Pamiętajmy przestrzegajmy zaleceń producenta dotyczących częstości wymiany zestawów, a w przypadku zaobserwowania wysokich wartości glikemii bez wyraźnego powodu czy błędu pierwszą rzeczą o której powinniśmy pomyśleć to zmiana zestawu insuzyjnego. Nieprawidłowa technika zakładania i montażu również może być powodem problemów z cukrami.

Pamiętajmy, że szczególnie te najmłosze dzieci potrzebują najczęściej niewielkich dobowych dawek insuliny, ale zaprzestanie jej podawania prowadzi bardzo szybko do rozwoju kwasicy. Nagle u dziecka pojawia się wysoki cukier, pojawiają się wymioty, bóle brzucha- są to objawy dekompensacji cukrzycy i sygnał, że trzeba jak najszybciej skontaktować się z lekarzem. U dziecka taki stan może rozwinąć się już w przeciągu kilku godzin od wystąpienia problemu z dostarczaniem do organizmu dpowiedniej ilości insuliny. Często powodem takiego stanu występującego u dziecka czy osoby dorosłej jest zagięcie, zapchanie, czy nieprawidłowe założenia wkłucia do tkanki podskórnej. Niestety nie zawsze pompa insulinowa informuje nas w szybkim czasie o problemie z dostawą insuliny. U dzieci wynika to być może z podawaniem bardzo małych dawek w przepływie postawowym. Zdaża się, że po zaobserwowaniu wysokich wartości glikemii i podaniu bolusa korygującego pompa informuje o podaniu nastawionej dawki insuliny, ale w rzeczywistości nie dociera ona do organizmu na skutek nieprawidłowo funkcjonującego zestawu infuzyjnego.

W przypadku braku reakcji na podany bolus insuliny trzeba jak najszybciej zmienić zestaw infuzyjny, a w chwili dalszych wątpliwości podać korekcyjną dawkę za pomocą pena.

Dobrą metodą na uniknięcie takich sytuacji jest zmiana wkłucia przed większym posiłkiem np: obiadem- jesteśmy wtedy w stanie ocenić zachowanie się glikemii i ocenić funkcjonowanie zestawu infuzyjnego. Należy też częsciej kontrolować glikemię w dzień zmiany zestawu i pamiętać o pomiarze jej w nocy. Jesteśmy wtedy w stanie wychwycić problem wynikający z dostawą insuliny i odpowiednio na to zareagować. Rano niestety po przerwie nocnej w podawaniu insuliny już może rozwinąć się kwasica.

Back to Top