CukrzycaFerie za pasem

Ferie za pasem

by

Za oknem śnieg, a my coraz intensywniej myślimy o zimowych feriach naszego dziecka. Warto pamiętać, że teraz są już specjalne oferty wakacyjne dla diabetyków – obozy organizowane przez stowarzyszenia działające na rzecz osób z cukrzycą. Wysyłając nawet młodsze dziecko na takie ferie, będziemy mieć pewność, że cały czas jest ono bezpieczne pod opieką wykwalifikowanego personelu medycznego i obeznanych z cukrzycą wychowawców.

Przede wszystkim dziecko z cukrzycą należy przygotować do wyjazdu tak jak każde inne. Sprawdziliśmy już wybrane zimowisko, wiemy, że opiekunowie są odpowiedzialni, dobrze ich poinformowaliśmy na co uważać i jak należy zajmować się małym diabetykiem. Warto pamiętać, że teraz są już specjalne oferty wakacyjne dla diabetyków, dostosowane do ich potrzeb i możliwości. Kiedy wyjazd na ferie spędza nam sen z powiek, rozejrzyjmy się, czy lokalne stowarzyszenia osób chorych na cukrzycę nie organizują zimowego wypoczynku dla dzieci. Wtedy na pewno będą one pod opieką wykwalifikowanego personelu medycznego.

Wiek dziecka

Podstawowa edukacja diabetologiczna młodego diabetyka polega na uczeniu go: pomiaru glikemii na glukometrze, obsługi wstrzykiwacza do insuliny oraz prowadzeniu zeszytu samokontroli. Czynności te mogą wykonywać już nawet 8-letnie dzieci, nie oznacza to jednak, że w pełni przejmują odpowiedzialność za swoje zdrowie i można całkowicie zaufać ich wiedzy. Nadzór osób dorosłych jest nieodzowny. Czynności takie jak wstrzykiwanie insuliny czy glukagenu są czynnościami medycznymi i choć może je wykonywać małe dziecko i jego rodzic, to niestety w świetle prawa nie może tego robić opiekun i nauczyciel, który nie ma przeszkolenia medycznego. Dlatego tak istotne jest, by wysyłać dzieci na bezpieczne wakacje. Na obozach dla diabetyków zapewniona jest opieka lekarza diabetologa, pielęgniarek, dietetyka i psychologa. Żadna inna oferta turystyczna tego nie gwarantuje. Kiedy zatem można wysłać dziecko na zwykłe ferie? To oczywiście zależy od jego rozwoju intelektualno-emocjonalnego, ale często już w wieku 15-16 lat młody człowiek bywa zdolny do przejęcia odpowiedzialności za siebie (chociaż mimo to należy zapewnić mu wsparcie obeznanego z cukrzycą zaufanego opiekuna). Większość rodziców decyduje się jednak na taki krok dopiero, gdy ich dzieci osiągają wiek licealny.

Przygotowania

Wyjazd i pobyt na zimowisku wiążą się ze zmianą trybu życia dziecka. Przede wszystkim trzeba skorygować dawki insuliny, ilości posiłków oraz częstotliwość pomiarów poziomu cukru. Dlatego należy przed wyjazdem odwiedzić lekarza, aby przeprowadził stosowne badania i ocenił stan zdrowia dziecka oraz ewentualnie doradził zmianę sposobu postępowania. Wszelkie lekarskie wskazania trzeba bezwzględnie przekazać opiekunom, upewniając się, że obozowa kuchnia dostosuje się do potrzeb młodego diabetyka.

Zanim wyślemy dziecko na obóz, sprawdźmy, jak jego organizm zachowuje się po wysiłku: krótkim i intensywnym oraz długim – mniej intensywnym. Ta wiedza jest niezbędna do właściwej samokontroli. Do czynności związanych z samokontrolą należą ponadto: badania poziomu cukru we krwi, ich interpretacja, podawanie odpowiedniej ilości insuliny, właściwe przygotowanie posiłków oraz prowadzenie dzienniczka samokontroli. Od początku trzeba dziecko zachęcać do intensywnego ruchu. To najlepsza forma terapii. Jednak zwiększony wysiłek powoduje obniżenie poziomu cukru we krwi, więc należy organizmowi dostarczyć dodatkowej ilości węglowodanów. Jeszcze kilka godzin po zaprzestaniu intensywnego ćwiczenia może utrzymać  się zagrożenie hipoglikemią. Dlatego trzeba poznać możliwości dziecka i kontrolować glikemię przed i po wysiłku, a także przed snem. Dzięki temu można ustalić, czy konieczne są zmiany w dawce insuliny lub spożycie dodatkowej przekąski.

Nie należy podejmować  wysiłku fizycznego przy glikemii równej bądź większej niż 250 mg%. Może to grozić wystąpieniem kwasicy ketonowej. Zbyt duży wysiłek przy glikemii równej lub mniejszej niż 100 mg% może wywołać  niedocukrzenie.

Przypominajmy zarówno dziecku, jak i jego opiekunom, że posiadanie przy sobie czegoś słodkiego (owocu, napoju czy cukierka) to absolutna konieczność. W przypadku gorszego samopoczucia trzeba się natychmiast wesprzeć tym podręcznym zapasem.

Podręczna apteczka

Bez względu na to, jaki charakter ma wyjazd, zawsze musimy skompletować podręczną apteczkę, do której dziecko będzie w każdej chwili miało dostęp, i osobno zapas na dłuższy pobyt poza domem. W plecaku dziecka powinien się znaleźć:

  • odpowiedni zapas insuliny, przechowywany w pojemniku zapewniającym niską, stałą temperaturę. Insulina, która ulegnie krystalizacji, nie nadaje się do użytku,
  • zapas pasków, igieł, dodatkowy nakłuwacz i pen,,
  • książeczka zdrowia,
  • glukagon,
  • posiadacze pomp: zapas wkłuć, pen i igły do iniekcji insuliny w razie awarii pompy, baterie,
  • najlepiej 2 glukometry z zapasem baterii,
  • identyfikator informujący o chorobie: zaświadczenie, legitymacja, bransoletka,
  • wszystkie na co dzień stosowane leki oraz dodatkowe recepty.

Pamiętaj!

Jeśli insulina zostanie zniszczona lub zgubiona, nową można nabyć w najbliższym szpitalu lub aptece bez recepty, gdyż jest lekiem ratującym życie. Należy mieć jednak przy sobie dokument stwierdzający chorobę. Najlepiej jeśli ma je przy sobie zarówno dziecko, jak i jego opiekun.

Back to Top